Koronawirus a instytucje kultury – zaprojektuj nową rzeczywistość

Marzec 2020 roku niechlubnie zapisze się w historii ludzkości. Kiedy większość mieszkańców Polski przebywa w domach, zamknięte są galerie, teatry, centra kultury i gdzie większość firm musiała przenieść swoją działalność na tryb zdalny, zadajemy sobie pytanie – co teraz? Co z naszymi biznesami, co z imprezami kulturalnymi, które zostały odwołane, co z artystami, którzy w marcu, zapewne też w kwietniu, zostaną bez środków dochodu.

 

Koronawirus – czyli miałam próbować się nie zabić na snowboardzie

 

Jeszcze 2 tygodnie temu kompletowałam sprzęt na upragniony, organizowany od grudnia, wyjazd w Alpy. Kiedy piszę ten tekst, powinnam właśnie szusować po tyrolskich stokach na mojej desce, w przerwach pić austriackie napoje nisko skokowe i zajadać się apfelstrudlami tak, jakby jutro mieli wykupić wszystkie jabłka i sosy waniliowe w każdej Żabce. 

Pewnie wasza rzeczywistość też miała dzisiaj wyglądać inaczej. 

 

Koronawirus – wpływ na instytucje kultury i branżę kreatywną

 

Pomijając kwestię ochrony zdrowia, musimy myśleć o swojej pracy. Instytucje kultury, bez wyjątku, zostały zamknięte. Rozporządzenie rządu wprowadziło taki stan od 12 marca, na dwa tygodnie. Dzisiaj już wiemy, że nie będziemy mogli pójść na wyczekiwany koncert Lao Che czy Maryli Rodowicz jeszcze przez dłuższy czas.

Zamknięte  i odwołane. Te dwa słowa słyszymy i czytamy najczęściej w komunikatach związanych z kulturą. 

Odwołano wszystkie festiwale, konferencje, koncerty, na które miały przyjść setki tysięcy miłośników kultury i branży kreatywnej.

 

Jak poradziły sobie instytucje kultury?

 

Natura nie znosi próżni. Tam, gdzie jedne drzwi zostają zamknięte, otwierają się te, których wcześniej nie widzieliśmy. Nie widzieliśmy ich, bo do tych starych, dobrze znanych, prowadził główny hall. No i, jak to w głównym korytarzu bywa, jest dużo miejsca, nie ma zbyt wielu krzeseł, stojaków, można łatwo dostać się do drzwi.

A te nowe są po bokach, w węższych, ciemniejszych korytarzach. Nie chce nam się tam chodzić, bo ich nie znamy. A jak czegoś nie znamy, to różne myśli do głowy nam przychodzą na temat tego nieznanego. Czujemy niechęć, dyskomfort.

 

zdjęcie z grupy Kultura w kwarantannie
zdjęcie z grupy Kultura w kwarantannie

 

Instytucje kultury, w czasie koronawirusa zaczęły wchodzić w te ciemniejsze korytarze, przeniosły działalność do Internetu. Powstało kilka grup na Facebooku (jedna z najwcześniejszych to „Kultura w kwarantannie”), w których użytkownicy, w większości pracownicy instytucji, artyści, wrzucają linki do:

  • zdigitalizowanych spektakli teatralnych,
  • darmowych opcji zwiedzania zbiorów muzealnych online,
  • darmowych e-booków, pdfów,
  • koncertów na żywo,
  • spotkań z pisarzami na żywo,
  • setami dj’skimi na żywo,
  • warsztatami na żywo,
  • wykładami na żywo,
  • dyskusjami na żywo,
  • oprowadzeniami po wystawach na żywo.

Inicjatywy są zacne. Okazuje się, że instytucje kultury dysponują wieloma zasobami, które można udostępniać online. 

Nie wiemy jeszcze ile osób ogląda dane transmisje, ile korzysta z wirtualnych wycieczek czy ogląda zdigitalizowane wcześniej spektakle. Pewnie wrócimy do liczb wtedy, kiedy życie wróci do normy.

 

Wyjść na zero – codzienność instytucji kultury

 

Muzea, teatry czy DK muszą wziąć pod uwagę fakt, że straciły przychody na najbliższe miesiące. Te, które do dyspozycji od organizatora mają środki wystarczające tylko na utrzymanie budynku i pensje dla pracowników, są w najgorszej sytuacji.

Powszechną praktyką w takich instytucjach jest organizowanie imprez, które muszą na siebie zarobić. Tworzy się kartę projektu, kosztorys, przewidywanie dotyczące liczby odbiorców i na tej podstawie oblicza się cenę biletu. 

Jeśli zadziałał marketing, „siadł temat” i publiczność przyjdzie, to jest spoko. Jak nie przyjdzie, to w rozliczeniu rocznym, z minusowych imprez trzeba się będzie tłumaczyć. Dotacja na następny rok może pójść w dół.

Czy po pierwszych tygodniach masowego udostępniania darmowych treści, instytucje i artyści zdecydują się na inny model biznesowy? Czy niektóre z nich zaryzykują i spróbują w świecie online organizować płatne wydarzenia?

Mamy nadzieję, że tak.

Ale jak to zrobić?

 

Budowanie strategii w instytucjach kultury w czasie kryzysu

 

Szablon modelu biznesowego
Szablon modelu biznesowego

 

W ośrodkach kulturalnych zazwyczaj słyszymy zdanie „Po co nam strategia? Przecież mamy misję i wizję”. Tylko ta misja i wizja to są często przeklejone, z domów kultury z lat dziewięćdziesiątych, zdania, które są górnolotne, ale mało z nich wynika. Najczęstszą misją jest „udostępnianie i popularyzowanie… (tu można wstawić cokolwiek: zbiorów muzealnych związanych z dziedzictwem kulturowym Pcimia Dolnego)”. Super, mega interesujące. 

To może zacznijmy od początku. Na cóż nam strategia? Po to, żeby wiedzieć po co jesteśmy, dla kogo jesteśmy, co robimy dla siebie i innych, jakie mamy zasoby, jakimi kanałami je udostępniamy, jaki mamy charakter. 

Dom kultury musi wiedzieć dla kogo jest i co ten ktoś by od niego chciał. Ten ktoś, to odbiorca, persona, zbiór osób o podobnym charakterze, które mają swoje potrzeby, problemy, które my, jako instytucja możemy rozwiązać.

Strategia, tak rzadko tworzona w tym sektorze, ma na celu m.in.: spokojne, przemyślane działanie w czasach kryzysu, niespodziewanych dla nas zwrotów akcji. To również narzędzie, dzięki któremu można stworzyć warunki sprzyjające rozkwitowi instytucji, spojrzeć na świat w nowy, lepszy sposób. 

Jeśli wasze miejsce pracy jej nie ma, to usiądźcie nad nią w najbliższych dniach. Zobaczycie, to się wam opłaci.

 

Budowanie strategii i projektowanie produktów i usług – krótki poradnik

 

W nowoczesnym projektowaniu modeli biznesowych najważniejszy jest klient- to fundament, na którym opiera się swój punkt widzenia. Jak zabrać się do takiego projektowania? Poniżej podaję, skrótowo, listę kroków, które należy podjąć, żeby stworzyć nowe projekty.

Przygotujcie się

Przygotujcie zespół, otoczenie, narzędzie pracy i zasady, które będą panować w czasie tworzenia strategii.

Określcie punkt widzenia

Stwórzcie wizję, która będzie odezwą do działania, pomysłowości i innowacyjności.

Poznajcie swojego odbiorcę

Stwórzcie ankietę, przeprowadźcie wywiady pogłębione, wyciągnijcie z nich trendy i na ich bazie stwórzcie persony, do których później będziecie się komunikować.

Poznajcie swój kontekst

W jakim świecie działacie? Jakie panują trendy? Z kim konkurujecie? Jakie zmiany nadchodzą w waszej branży?

Poznajcie siebie

Na czym polega wasza działalność? W jaki sposób powstaje wartość dodana? Kim jest wasz klient? Jakimi zasobami (rzeczowymi, osobowymi) dysponujecie? Które z tych zasobów odpowiadają na potrzeby persony?

Generowanie pomysłów

Wyznaczcie osobę, która będzie moderowała tę część, wyznaczcie limit czasowy na sesję. Wygenerujcie jak najwięcej pomysłów. Wspomóżcie się narzędziami (szablon modelu biznesowego, macierz kreatywności, ściana pomysłów). I pamiętajcie, że nie ma głupich pomysłów!

Tworzenie prototypów

Tak, wydarzenie kulturalne online również można zaprototypować! Naszkicujcie przebieg wydarzenia w nie więcej niż 30 minut, podzielcie się nim z zespołem. Możecie użyć następujących narzędzi: szkicowania, prototypów z papieru.

Weryfikacja

Bądźcie bezwzględni. Wiara w pomysł nie wystarczy, potrzebne są dowody! Pomysł nie jest wart złamanego grosza, jeśli nie zostanie sprawdzony. Posłużcie się np. szablonem weryfikacji, który pozwoli określić m.in. segment i potrzeby klientów, minimalne kryteria sukcesu, najbardziej ryzykowne założenia.

 

Podsumowanie

Co może się urodzić z tych działań? Nowy model biznesowy, który w sytuacji kulturalnej kwarantanny, pozwoli uzyskać nowe wpływy do budżetu instytucji. W przyszłości, kiedy życie wróci do normy, zapewni dywersyfikację oferty kulturalnej.

 

Powodzenia!

 

Co warto przeczytać?

Pijl P., Lokitz J., Solomon L., Nowoczesne projektowanie modeli biznesowychGliwice 2018.

 

Czujesz niedosyt wiedzy? Przeczytaj nasze inne artykuły: